Dokąd nie warto pojechać z małym dzieckiem: Paryż (i dokąd warto: Grecja)

Długo zastanawialiśmy się nad destynacją naszej pierwszej podróży samolotem ze Stasiem. To, że taka podróż szybko nastąpi, było raczej bezdyskusyjne, oboje z Maja uwielbiamy podróżować, a moja praca to przez część roku głównie lotniska i hotele. Ograniczeni długością lotu (wiadomo, dwie godziny ewentualnego krzyku łatwiej znieść, niż sześć godzin) braliśmy pod uwagę kilka wariantów, z których dwa najbardziej poważnie: Czytaj dalej