Seks w ciąży i po porodzie – mity, których wcale nie obalam – PART ONE

Zbierałem się do wpisu o seksie w ciąży i po porodzie długie tygodnie. Temat kontrowersyjny i to wcale nie ze względu na to, że pojawia się w nim to straszne, zakazane słowo na „s”, ale dlatego, że kwestia współżycia (lub jego braku) w związku, w którym co najmniej jedno z was jest w ciąży obrosła tyloma mitami, a do tego większość aspektów z nim związanych jest tak cholernie indywidualna, że jakakolwiek opinia przelana na papier i wysłana w tłum jest jak spacer po bardzo cienkiej linie. Do tego prowadzenie bloga wcale nie oznacza, że chcę wywalać swoje prywatne życie na widok publiczny, więc bardzo starałem się znaleźć balans między tym, co prywatne, a tym, co chcę napisać na podstawie również własnego doświadczenia. Czytaj dalej

Dlaczego cieszę się, że byłem przy całym porodzie, chociaż totalnie nie planowałem?

Pewne tematy związane z porodem da się przewidzieć jedynie z dużym marginesem błędu. Twoja obecność przy porodzie będzie jednym z nich. Mam wrażenie, że ostatnio mega zwiększyła się presja na nas, żebyśmy przy porodzie jednak byli. Laski naoglądały się Przyjaciół, Ty pewnie też, a skoro Rachel urodziła w półtorej sceny, czyli jakieś cztery minuty, to oboje jesteście przekonani, że z Wami będzie identycznie. No nie będzie😀 Czytaj dalej

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close